Zaloguj się

Mjr Jan Wrzosek

Złoty Potok - w tym miejscu (http://goo.gl/maps/Vsfzx), jak głosi napis z obelisku, 3 września 1939r., zginął major Jan Wrzosek – dowódca 7 Dywizji Piechoty Armii Kraków. Został trafiony odłamkami szpanera w plecy podczas obsługi radiostacji.


image

Wbrew przyjętej historii, to nie Major powstrzymał natarcie Niemców . Był to żołnierz o nazwisku Grębosz - celowniczy działka. Celnymi strzałami zatrzymał kolumnę czołgów, oddając raz po raz strzały. Cztery czołgi spłonęły, a reszta zawróciła. Grębosz zginął od serii ckm z czołgu, który odłączył się od wcześniejszej kolumny i podjechał z boku.

Dokumenty pułkowe zostały spalone wraz z banknotami pieniędzy, a sztandar został przecięty na pół i zakopany w lesie w miejscu gdzie stacjonowało wojsko.

Oficjalnie mówi się i pisze również o śmierci majora Wrzoska pod Złotym Potokiem. Do tej pory nie ma jednak pewności, co do jego śmieci w tym miejscu.

Jest druga wersja losów majora. W książkce "Szlak Czarnych Orłów" Jerzy Pelca-Piastowski napisał, że "major został ranny 3 września 1939 r. w bitwie pod Złotym Potokiem. Dostał się wkrótce do niewoli niemieckiej i przebywał do końca wojny w Oflagu VII Murnau (Bawaria). W 1946 roku wrócił do kraju. Zmarł kilka lat póżniej."

Autor tej książki jest synem ostatniego dowódcy 74 pułku Jerzego Pelca, więc informacja wydaje się wiarygodna.

Jestem ciekaw, jak naprawdę wyglądały losy tego dzielnego żołnierza. Może pomożenie w ustaleniu faktów?